sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 9 - Ale jak to przedstawienie?

Nadszedł czas pójścia do szkoły w Konoha. Beztroskie wakacje się zakończyły i wszyscy niechętnie powrócili do szkoły. Przez wakacje wiele się zdarzyło, a mianowicie okazało się iż kuzynka Yuny przeprowadziła się do Konohy z rodzicami, zaczęła naukę w Konoha High School oraz spotyka się z Hidanem, okazało się, że Marta była w Konoha tylko na wakacje u swojej babcie lecz utrzymują z Sasorim kontakt i pomimo odległości są razem, Deidara nadal spotyka się z Sakurą, Gabriel świetnie sprawuje się jako nauczyciel i spotyka się z Yuną lecz nikt o tym nie wiedział ponieważ to zagroziłoby utratą pracy przez Gabriela. A teraz wróćmy do teraźniejszości.

- Sakura! Dei przyszedł po ciebie, nie każ mu czekać.
Różowowłosa usłyszawszy głos mamy zabrała swoją torbę i ruszyła do wyjścia gdzie czekał na nią blondyn z tym jego beztroskim uśmiechem na porcelanowej twarzy. Dziewczyna od razu na jego widok uśmiechnęła się od ucha do ucha i pocałowała go w usta po czym oboje wyszli z mieszkania. Od jakiegoś czasu zaczęło im się dobrze układać, nie miewali żadnych kłótni jak na początku. Może też dlatego, że Dei dał sobie spokój z Yuną, ale czy do końca? Sakura bała się tego, że może ją zostawić dla blondynki. W końcu była ładniejsza, zgrabniejsza, a co najważniejsze bogatsza. Tak właśnie uważała Sakura i niczego po za tymi myślami nie dopuszczała do świadomości. Dopiero gdy poczuła jak blondyn chwyta jej rękę i zaplata ich palce wszystkie złe myśli odeszły w niepamięć. Przez całą drogę rozmawiali ze sobą, a właściwie Sakura ciągle żaliła się mu jak to ma źle w życiu jak i w domu. Deidara powoli miał już tego po dziurki w nosie. Na szczęście do niego pojawili się już na terenie szkoły gdzie czekali na nich znajomi więc nie musiał słuchać tego wszystkiego.
- Siema stary! Słyszałeś ma być jakieś przedstawienie czy musical podobno.- Sasori przywitał się ze swoim przyjacielem po czym usiedli na murku szkolnym. Blondyn gdy usłyszał jego słowa lekko się zdziwił. W końcu w ich szkole nie mieli nigdy czegoś takiego. Spojrzał podejrzliwie na przyjaciela po czym w końcu wydusił coś z siebie.
- Ale jak to przestawienie?
- No też byłem zdziwiony, ale gadałem z dyrektorką i powiedziała, że to będzie charytatywne przedstawienie żeby pomóc biednym dzieciom czy coś.
- Od kiedy to cycata taka hojna się zrobiła.. - Parsknął blondyn po czym oboje się zaśmiali lecz gdy Yuna weszła na teren szkoły Deidara od razu spoważniał po czym nie słuchając tego co mówi do niego Sasori podszedł do dziewczyny, która już od samego wejścia miała ten słodki uśmiech na twarzy, który Dei tak bardzo w niej uwielbiał.
- Siema Yuna, słyszałaś ma być jakieś przedstawienie.
- Cześć, coś słyszałam, a co zgłaszasz się? - Dziewczyna spojrzała na niego podejrzliwym wzrokiem uśmiechając się szerzej w stronę towarzysza.
- Zastanawiam się, a nie wiesz przypadkiem co dokładnie tam będzie na tym całym przedstawieniu? - Spojrzał na dziewczynę nerwowo bawiąc się włosami.
- To ma być musical, czyli będzie taniec, śpiew no i słyszałam, że główni aktorzy mają się pocałować na koniec, wiesz takie to romantyczne będzie.
- A ty się zgłaszasz może? - Gdy Dei usłyszał ostatnie zdanie iskierki pojawiły mu się w oczach. Przy Yunie zapominał o całym świecie, nawet o swojej dziewczynie.
- Ja.. - Yuna gdy zobaczyła Gabriela na korytarzu zawahała się na chwilę po czym odeszła od blondyna i powędrowała w stronę nauczyciela plastyki. Blondyn odprowadził ją wzrokiem z wkurzeniem wymalowanym na twarzy gdy zetknął się wzrokiem z Gabrielem, który uśmiechnął się zwycięsko na widok tej sceny. Yuna stanęła na przeciwko bruneta i uśmiechnęła się delikatnie z zaczerwienionymi policzkami.
- Dzień dobry panu. - Nerwowo zaczepiła grzywkę za ucho i spojrzała w jego oczy.
- Cześć kochanie. - Brunet już się nachylał żeby pocałować dziewczynę w usta lecz ta szybko go odepchnęła po czym cały urok znikł gdy blondynka się wkurzyła.
- Głupi jesteś?! Pracę stracisz przez takie zachowanie!
- Jezu dziewczyno ty nawet nie wiesz jaką ja mam ochotę cię teraz pocałować, chwycić za tyłek i wgl...
Przewrócił oczami Gabriel po czym puścił oczko do dziewczyny, która delikatnie się zarumieniła. Nauczyciel spojrzał na zegarek po czym powiedział odchodząc od swojej uczennicy.
- Muszę lecieć na zajęcia.
Dziewczyna tylko kiwnęła głową i delikatnie się uśmiechnęła. Jako, że to nowy rok szkolny to do szkoły weszło pełno nowych twarzy co kuzynka Yuny od razu wykorzystała. Podeszła najpierw do swojej kuzynki i uśmiechnęła się chytrze.
- To co robimy z tymi kotami? Patrz jak się patrzą bezbronnie na nas.
Yuna odwróciła wzrok w stronę grupki dzieciaków, które patrzyły tylko w dół i po prostu bały się na kogoś spojrzeć. Lecz jej uwagę przykuło dwóch młodych mężczyzn, którzy szli przez korytarz, a praktycznie każdy schodził im z drogi. Każdy oprócz Akatsuki. Na korytarzu była kompletna cisza, gdy szli nowi uczniowie, lecz Hidan oczywiście musiał wkroczyć w akcję.
- Patrzcie pedały! - Zaśmiał się po czym wskazał palcem na nowych. Każdy od razu zwrócił swój wzrok w ich stronę. Jeden z nowych nie wytrzymał i zatrzymał się, odwracając w stronę Hidana. Już miał zamiar iść lecz drugi przytrzymał jego nadgarstek i powiedział znużony.
- Alex nie warto, widać że to przecież banda idiotów szukających zaczepki.
- Idiota to jest z ciebie jebany pedale! - Krzyknął zdenerwowany już Hidan.
- Kai puść mnie, ja mu pokażę pedała.
- Nie, ja to załatwię. - Puścił i popchnął do tyłu swojego towarzysza o czarno-czerwonych włosach po czym podszedł do Hidana z znużeniem wymalowanym na twarzy. Spojrzał na niego po czym w jednej chwili chwycił go za kark, uniósł go z nad podłogi i przywarł go do ściany.
- I gdzie masz tego pedała? - spytał z aroganckim uśmiechem na ustach. Hidan próbował się wywinąć z uścisku lecz nie wychodziło mu to zbytnio. Kai puścił go na podłogę po czym odwrócił się w drugą stronę i od razu dostał z pięści w twarz, tak mocno, że odsunął się kilka kroków do tyłu. Spojrzał na swojego rywala nawet się nie wzruszając. Stał przed nim nie kto inny jak sam Itachi Uchiha. Kai tylko wypluł krew, którą miał w ustach przed buty Itachiego i wyminął go dalej uśmiechając się arogancko.
- Zobaczymy po szkole pedale. - Krzyknął Hidan zbierając się z ziemi.
- Zamknij ryj już, kozaczysz, a potem musimy cię ratować! - Warknął Pein, który również miał minę jakby lekko przejętą tą zaistniałą sytuacją. Yuna natomiast nie umiała oderwać wzroku od chłopaka, który miał na imię Kai. Ten natomiast gdy przeszedł obok niej, zmierzył ją wzrokiem z lekkim wstrętem i odwrócił głowę od niej.
- Znasz go?! - zaciekawiła się Isabell z iskierkami w oczach.
- Nie..
- To dlaczego tak na ciebie patrzył?! Musiałaś mu coś zrobić!
- Kai i Alex.. Nie to niemożliwe!
- CO?! NO GADAJ W KOŃCU!
Yuna nie zwróciła uwagi na swoją kuzynkę i poszła zdecydowanym krokiem w stronę oddalających się nowych ludzi. Niestety oni powędrowali w stronę auli. Bez zastanowienia weszła do środka. Stanęła wryta przy drzwiach. W środku rozpoczynało się przesłuchanie na przedstawienie. Gdy tylko zauważyła ją Tsunade nie miała już wyjścia, musiała wziąć udział w przesłuchaniu.
- Dobrze że cię widzę dziecko, potrzebujemy każdą osobę na przesłuchaniu. Siadaj obok tych dwóch tutaj.
Tsunade wskazała palcem na osoby, które szukała blondynka. Yuna podeszłą bliżej i usiadła obok Alex'a. Spojrzała na nich lecz po chwili usłyszała odpowiedź.
- Nie patrz tak okej? - Spojrzał na nią Kai z tą nienawiścią w oczach. Yuna przełknęła ślinę po czym spuściła wzrok i szepnęła cicho.
- To wy...?
- Kai Hasumi, zapraszam na scenę. - Powiedziała przez mikrofon Tsunade stojąca na środku sceny.
- Dostałaś odpowiedź. - Mruknął  wstając z siedzenia i poszedł na scenę po czym założył swoją białą gitarę na ramię i ustawił mikrofon. Spojrzał na Yunę po czym zaczął grać piosenkę Metallici "The Unforgiven". Jego głos brzmiał czysto i widać było, że muzyka jest dla niego wszystkim lecz przy śpiewaniu nie odrywał wzroku od Yuny. Czuła się źle z tym lecz usłyszała zaraz głos Alex'a.
- Zraniłaś go i to bardzo.
- Wiem.. Zmienił się...
- Bo myślał, że takiego go pokochasz ale ciebie już na drugi dzień nie było.
- Tu nie chodziło o jego wygląd..
- Jak to nie?! Śmiałaś się ciągle z tymi nadętymi paniusiami z tego, że jest gruby i nigdy się z nim nie umówisz, mimo że wiedziałaś, że on cie kochał!
Nagle zapadła cisza, a Yuna spojrzała na Kai'a z łzami w oczach. On tylko spojrzał na nią z aroganckim uśmiechem jak na korytarzu po czym zszedł ze sceny.
- A teraz zapraszamy naszą utalentowaną uczennicę, Yunę Dante!
Yuna wstała po czym wzięła mikrofon z rąk dyrektorki i stanęła z głową skierowaną w dół. Zażyczyła sobie jej ulubioną piosenkę, a mianowicie 9 Crimes Damien'a Rice'a. Gdy pianino zaczęło grać podniosła głowę i zobaczyła, że Kai na nią patrzy. Nabrała powietrza i zaczęła śpiewać pierwsze słowa piosenki. Dopiero przy refrenie gdzie jest miejsce dla chłopaka spuściła głowę i usłyszała męski, lekko zachrypnięty głos śpiewający pierwsze zdanie. Od razu podniosła wzrok i widziała podchodzącego bliżej sceny Kai'a. Powoli wchodził po schodach. Podszedł bliżej niej, chwycił jej wolną dłoń i spojrzał w oczy śpiewając prosto z serca. Ona delikatnie się uśmiechnęła i śpiewała pewna siebie. Gdy skończyła się piosenka oni nadal tak stali i trzymali się za ręce z uśmiechem na twarzy. Ich sielankowy spokój przerwało chrypnięcie. Yuna od razu powędrowała wzrokiem w stronę odgłosu po czym wszyscy wstali i zaczęli bić brawa. Wszyscy oprócz Gabirela, który siedział w pierwszym rzędzie. Blondynka od razu gdy zobaczyła, że jej chłopak wstaje i kieruje się w stronę wyjścia, zbiegła po schodach i pobiegła za nim. Dogoniła go dopiero przy wejściu.
- Gabriel to nie tak jak myślisz...
- Daj mi spokój! Jesteś moją dziewczyną i tak się zachowujesz?! - Krzyknął zdenerwowany nauczyciel plastyki. - Ogarnij się albo z nami koniec.
I wyszedł zostawiając ja samą. Popatrzyła jeszcze w chwilę na drzwi przez które przed chwilą wyszedł jej chłopak. Łzy spłynęły jej po policzkach. Odwróciła się w stronę sceny, a w jej stronę szedł Kai z chusteczką. Stanął naprzeciw niej i powiedział cicho.
- Proszę, przyda ci się.
Yuna patrzyła na niego przez chwilę po czym wzięła chusteczkę i wytarła łzy z policzka. W tym samym czasie ogłoszono komu przypadają poszczególne role.
- Główne role dostają Yuna Dante i Kai Hasumi. Resztę możecie zobaczyć w gablocie na długiej przerwie.
- Kai poczekaj! - Zawołała Yuna w stronę chłopaka, który chciał wyjść z auli lecz gdy usłyszał jej głos zatrzymał się i odwrócił w jej stronę z pytającym wyrazem twarzy.
- Możemy chwilę porozmawiać?
- Nie mamy o czym porozmawiać. Przynajmniej nie teraz. - Zaśmiał się cicho po czym wyszedł trzaskając drzwiami.

************
Tak wiem jest chujowo z moją weną i przyznaję się bez bicia ale znalazłam w końcu ciekawe wątki do opowiadania przez nadmierne oglądanie Gry o tron i Skins ;_; Mam nadzieję, że Wam się spodoba, a tym czasem łapcie zdjęcia naszych nowych tymczasowych bohaterów.
Pierwszy z nich to Kai, a drugi Alex. Miłego dnia ^^